Zapowiadało się rockowo: stonowana kolorystyka wydawnictwa, zdjęcie na okładce ukazujące Jana Borysewicza w ciemnej marynarce i dżinsach z gitarą w ręku oraz Rafała Brzozowskiego w czarnej skórze z fryzurą w stylu Elvisa. Całkiem gustowne logo, ładnie wydana książeczka z tekstami i płyta…