PRZEBOJE MONIUSZKI
Podczas Festiwalu Moniuszkowskiego w Kudowie-Zdroju w lipcu 1980 i roku odbył się niezwykły koncert. Tamtejszy „teatr pod blachą” stał się areną, na której spotkały się dwa światy. Oto bowiem znani i popularni piosenkarze, śpiewający zazwyczaj repertuar muzyki rozrywkowej, wykonywali j pieśni Stanisława Moniuszki przy akompaniamencie zespołu instrumentalnego ANAWA.
Pod koniec tego koncertu, późnym już wieczorem, w ciszy okalającego j scenę parku zdrojowego na scenę wyszła Irena Santor, intonując „Po nocnej rosie…”, czyli „Pieśń wieczorną” – jedną z najpiękniejszych polskich pieśni. W głosie artystki słychać było ową charakterystyczną słowiańską nutę bliską sercu każdego z nas. Publiczność poniesiona wyjątkowością chwili przyłączyła się do śpiewającej artystki. Oczekiwała bowiem tradycyjnej interpretacji pieśni Moniuszki – tej przenoszonej z pokolenia na pokolenie w pamięci społecznej – bez silenia się na oryginalność wykonania.
Irena Santor zaśpiewała wówczas trzy pieśni ze „Śpiewnika domowego”, odnosząc wielki sukces.
01. Państwowy Zespół Pieśni i Tańca Mazowsze / Bóg Się Rodzi | The Lord Is Born
02. Państwowy Zespół Pieśni i Tańca Mazowsze / Wśród Nocnej Ciszy | In The Stillness Of The Night
03. Państwowy Zespół Pieśni i Tańca Mazowsze / Przybieżeli Do Betlejem | The Hastened To Bethlehem
04. Państwowy Zespół Pieśni i Tańca Mazowsze / Jezus Malusieńki | Baby Jesus
05. Państwowy Zespół Pieśni i Tańca Mazowsze / Lulajże Jezuniu | Hush, Little Jesus
06. Państwowy Zespół Pieśni i Tańca Mazowsze / Dzisiaj w Betlejem | Today In Bethlehem
07. Państwowy Zespół Pieśni i Tańca Mazowsze / Anioł Pasterzom Mówił | The Angel Said Unto The Shepherds
08. Państwowy Zespół Pieśni i Tańca Mazowsze / Gdy Się Chrystus Rodzi | When Christ Is Born
09. Państwowy Zespół Pieśni i Tańca Mazowsze / Mędrcy Świata | Wise Men Of The World
10. Państwowy Zespół Pieśni i Tańca Mazowsze / Z Narodzenia Pana | Since Our Lord Was Born
11. Państwowy Zespół Pieśni i Tańca Śląsk / Pójdźmy Wszyscy Do Stajenki | Let’s All Go To The Stable
12. Państwowy Zespół Pieśni i Tańca Śląsk / W Żłobie Leży | Lying In The Manger
13. Państwowy Zespół Pieśni i Tańca Śląsk / O Gwiazdo Betlejemska | The Star Of Bethlehem
14. Chór Chłopięcy i Zespół Instrumentalny Państwowej Filharmonii w Poznaniu / Gdy Śliczna Panna | When The Lovely Virgin Mary
15. Chór Chłopięcy i Zespół Instrumentalny Państwowej Filharmonii w Poznaniu / Oj Maluśki, Maluśki | Oh, My Little
16. Chór Chłopięcy i Zespół Instrumentalny Państwowej Filharmonii w Poznaniu / Cicha Noc | Sil
Szanowni Państwo,
„Dziewczyny, bądźcie dla nas dobre na wiosnę” i „Obiad rodzinny”to druga i trzecia płyta długogrająca w mej działalności autorsko – wykonawczej. Nagrałem te płyty prawie trzydzieści lat temu, ale wiele tytułów do dziś zachowałem w repertuarze jak choćby „Bynajmniej”, „Nie ma jak u mamy” czy „Lubię wrony”.
Na obwolucie płyty „Dziewczyny, bądźcie dla nas dobre” wybitny pisarz Stanisław Dygat napisał o mnie parę słów. Te słowa przytaczamy poniżej. Miałem szczęście przyjaźnić się z Dygatem i Jego żoną – Kaliną Jędrusik. Dygat cenił moje piosenki i pierwszy publicznie uznał je za teksty literackie. On też namówił mnie bym jako materiał dowodowy do Związku Literatów Polskich złożył moje płyty i… zostałem przyjęty. O ile mi wiadomo był to jedyny tego rodzaju wypadek w dziejach Związku…
Wydawało mi się, że ponowne nagranie Bajo-Bongo, Mexicany, Que sera, sera, Capri, La Chucharachy i wielu, wielu podobnych piosenek, które znalazły się na tej płycie CD i które zna cały świat – nie ma większego sensu.
Wydawało mi się, że zbyt dobrze tkwią w naszej pamięci stare, oryginalne wykonania, aby mogły podobać się w nowych aranżacjach Elżbiety Szaniewskiej. Wydawało mi się, że osobowość Staśka Wielanka, niezrównanego barda czerniakowskich ballad, archiwisty i kontynuatora folkloru starej Warszawy i kapel podwórkowych, przytłumi uniwersalną siłę światowych przebojów.
ALINA FRĄCKOWIAK
Hymn o miłości
Halina Frąckowiak, Kazimierz Wierzyński i Józef Skrzek w zgodnym tercecie tworzą hymn o miłości: poeta – słowem, kompozytor – muzyką i piosenkarka – interpretacją. Cykl, zatytułowany „Ogrody Luizy”, składa się z jednorodnych utworów, należących do gatunku poezji śpiewanej, jednak dość wyjątkowej odmiany, muzyka nie jest tu nośnikiem, lecz partnerką wiersza, gdyż przeważnie harmonizuje z treścią utworu, zostawiając piosenkarce pole do interpretacji a kompozytorowi – swobodę wariacyjną.
Oboje korzystają z tej możliwości obficie. Józef Skrzek, każdy z wierszy osadza na wyraźnym motywie melodycznym i rozbudowanej sekwencji improwizacyjnej; Halina Frąckowiak czuje ten wiersz każdym nerwem i wzbogaca go nutą osobistej zmysłowości (jakaż jest uległa w„ Umiłowaniu”!). Rzadko się zdarza, by erotyki zawierały w sobie tyle poetyckości, tak ładnie zespolonej w formie pieśni.
Druga część płyty – „ Geira “zawiera również kompozycje Józefa Skrzeka – tym razem do tekstów Juliana Mateja o dużych aspiracjach do poezji. Kompozytor zbliża się tu bardziej do konwencji pop-rock, nie zaniedbując wszakże motywów melodycznych, o co zawsze dba. Halina Frąckowiak śpiewa rozważnie i miękko, starając się wydobyć z tych utworów ekspresję.
Na tym kompakcie nie znajdziecie już piosenek Niemena, Burana czy Janczerskiego – wokalistów tak silnie związanych z zespołem na początku lat sześćdziesiątych. Opuścili zespół, tworząc własne grupy i stając na ich czele.
Przyśpieszyło to proces reorganizacji zespołu i w roku 1968 umożliwiło nawiązanie kontaktu z aktualnymi w tym czasie trendami muzyki rockowej na świecie. Zmienili skład, wzmocnili zespół sekcją saksofonów (ważnym elementem soulu), skupili uwagę tylko na dwojgu solistach: Wojciechu Kordzie i Adrianie Rusowicz. Ale dylemat – co robić dalej: czy być zespołem soulowym, czy ulegać wpływom Hendrixa, nadal wymagał rozwiązania. Dwa kolejne albumy Niebiesko-Czarnych — MAMY DLA WAS KWIATY (1968) i TWARZE (1969) nie odpowiadają na to pytanie w sposób jednoznaczny i zawierają utwory charakterystyczne dla obu tych tendencji.
Trubadurzy – jeden z naszych najpopularniejszych zespołów lat 60. Trubadurzy – zespół, który tworząc własny repertuar, dał wyraz swej miłości do muzyki ludowej. Trubadurzy – czterej weseli, pogodni chłopcy znów na trasach koncertowych, znów w studiach nagraniowych.
Oddajemy w Państwa ręce nową płytę Trubadurów. Nową, ale przy okazji trochę „starą” – bowiem nie ma na niej piosenek premierowych, są za to stare, znane i lubiane przeboje, spopularyzowane jeszcze w latach 60. Ale nagrane są w nowych wersjach – z zachowaniem klimatu tamtych lat, natomiast od strony technicznej nagrane tak, jak wymaga tego koniec XX wieku!
Włączmy więc tę płytę, przypomnijmy sobie te piękne, stare piosenki i kilka faktów z bogatego, artystycznego życia Trubadurów…
Katarzyna Bovery była jedną z najpopularniejszych polskich piosenkarek lat sześćdziesiątych. Doskonale znana z radia, estrady i płyt cieszyła się dużą sympatią melomanów i uznaniem krytyki. Głos miała mocny, dźwięczny i nośny. Posługiwała się nim po mistrzowsku. Wielu melomanów porównywało ją do Milvy. Być może dlatego, że dobrze „czuła się” w repertuarze włoskim, który w latach sześćdziesiątych był bardzo modny. W jej interpretacjach można było usłyszeć wiele słynnych przebojów świata, takich jak: „Dzieci Pireusu”, „Milord”, „Ave Maria La Novia”…
